Aktualności

Zabezpiecz swoją altankę

Data publikacji 01.12.2020

Na terenie ogródków działkowych widać już ostatnie prace porządkowe. Za chwilę opustoszałymi altankami mogą zacząć interesować się złodzieje, licząc na łatwe łupy. Brak gospodarza na działce, to także zachęta dla bezdomnych szukających schronienia przed chłodem. Koniec sezonu dla działkowców oznacza początek sezonu kradzieży z włamaniami do altanek. Dlatego, aby uniknąć liczenia strat, apelujemy o właściwe zabezpieczenie swojego mienia.

Panująca epidemia spowodowała, że rzadziej niż w latach ubiegłych korzystamy z uroków jesieni na łonie natury. Wyjście z domu ograniczamy do załatwienia niezbędnych spraw takich jak wizyta lekarska czy zakupy. To idealne warunki dla wandali i złodziei, którzy mogą próbować wzbogacić się naszym kosztem wykorzystując nieobecność gospodarzy na działkach.

Jeśli nie chcemy narazić się na straty finansowe, czy choćby uszkodzenia i bałagan warto skorzystać z poniższych rad:

  • Właściwie zabezpiecz sprzęt ogrodniczy, który najczęściej pada łupem złodziei. Przechowywany sprzęt i inne przedmioty stanowiące wartość np: skrzynki z narzędziami powinny być umieszczone w miejscu niewidocznym dla osób postronnych lub zabierane do domu.
  • Zachowaj dokumenty gwarancyjne nowego sprzętu z numerami fabrycznymi. Wartościowe przedmioty dobrze jest oznaczyć w trwały i widoczny sposób oraz zrobić dokumentację fotograficzną.
  • Starannie zabezpiecz altanę lub domek - wzmocnij drzwi, zamontuj na nich atestowane zamki, załóż na okna kraty.
  • Podczas pobytu na działce warto zwracać uwagę na obce osoby kręcące się bez celu w okolicy- może to być sposób zbierania informacji.
  • O bezpieczeństwo na działkach warto zadbać wspólnie z sąsiadami- poznać sąsiadów, wymienić się telefonami i zwracać uwagę na działki i wszystkie niepokojące sytuacje.
  • Wszelkie zagrożenia, podejrzenia i niebezpieczne sytuacje w okolicy należy na bieżąco zgłaszać Policji. Pomoc i radę można uzyskać od dzielnicowego, opiekującego się terenem, na którym jest działka.
Powrót na górę strony